Nasz świat Mortem

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#16 2013-05-03 11:11:46

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

Gerard

Słysząc jej propozycję zacząłem się rozglądac za swoją fiolką z ogniem w płynie. Tak, robili coś takiego, a ja uwielbiałem to kupować. Jest! Złapałem świeczkę i pokropiłem ją gorącą cieczą. Zapaliła się od razu. Podałem jej świecę z zafascynowaniem wpatrując się w płomień.
-Może być..?-zapytałem niepewnie.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#17 2013-05-03 12:55:27

 Kim

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-02-11
Posty: 94
Punktów :   

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

- Tak. Idealne.- uśmiechnęła się ciepło. Westchnęła głośno i skupiła się na ogniu. Dłoń wyciągnęła nad płomień i po chwili unosiła ogień na ręce. Płomyk wesoło tańczył oświetlając ich twarze.- Podoba się?- zapytała. Powiększyła płomień, który zmienił się w dwa motylki. Zaczęły latać nad jej dłonią.- Nauczyłam się tego z zwoju, który znalazłam. To był jedyny ruch nie pokazujący walki.- w niebieskich oczach Kim odpijały sie czerwono- złote motyle.
- To mogę wyjść zapolować?- zapytał Set zwracając na siebie uwagę.


Odpowie Tu możecie zadawać mi pytania

Offline

 

#18 2013-05-04 10:53:24

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

Gerard

-Ja się zgadzam. Ale lepiej zapytaj swojej pani.-odparłem wilkowi, wpatrzony w dwa motyle, fruwające pod sufitem. Były świetne, jak żywe... -Uczysz się ze zwojów? Nie lepiej znaleźć nauczyciela?-zapytałem po chwili, niechętnie odrywajac wzrok od dzieła, które stworzyła dziewczyna. Na logikę biorąc, to nauczyciel wlałby więcej wiedzy, niż zwoję, za bardziej przyzwoitą cenę.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#19 2013-05-04 15:50:19

 Kim

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-02-11
Posty: 94
Punktów :   

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

- Nie jestem Panią Set'a. On ma własną wolę. Jest dla mnie bardziej jak przyjaciel lub ojciec. To on mnie wychowywał.- powiedziała i sprawiła, że motyle zniknęły. Nie wiedziała dlaczego mu to powiedziała, ale przeczuwała, że on jej nic nie zrobi.- Nigdy nie znalazłam drugiej takiej osoby jak ja.- powiedziała smutno.- Dlatego razem z Set'em opuściliśmy las, nasz dom, aby znaleźć nauczyciela dla mnie.- znowu chwyciła się za brzuch.


Odpowie Tu możecie zadawać mi pytania

Offline

 

#20 2013-05-05 13:39:53

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

Gerard

-Oh, rozumiem. Wybacz, nie wiedziałem.-w sumie, to nawet nie podejrzewałem, no ale przemilczmy ten fakt. Motyle znikły, a ja poczułem niedosyt. Muszę jej pomóc znaleźć nauczyciela, może sam się czegoś nauczę? I w końcu wyrwę się ze szponów rutyny. Nagle usłyszałem pukanie do drzwi.
-Proszę..-zaprosiłem, a do pokoju zajrzała najmłodsza pokojówka, Irene.
-O-obiad g-gotowy...-wyjąkała, po czym znów się schowała. Skinąłem na dziewczynę, by poszła za mną, na dół, do sali bankietowej.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#21 2013-05-05 14:27:26

 Kim

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-02-11
Posty: 94
Punktów :   

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

- Nie szkodzi.- uśmiechnęła się słabo. Wstała, a Set stanął obok niej i powiększył swój rozmiar.- Podaj mi mój kij.- Set zrobił co powiedziała.- dzięki.- podparła się na nim i ruszyła na dół. Zobaczyła jeszcze dziewczynę schowaną za filarem. Zaciekawiła ją ta osoba.
Set był lekko nie cierpliwy, tylko dlatego, że miał nadzieję na małe polowanie.


Odpowie Tu możecie zadawać mi pytania

Offline

 

#22 2013-05-06 12:03:31

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

Gerard

Zeszliśmy na dół, gdzie stał ogromny stół, a na nim chyba z 50 potraw.
-Możesz jeść ile tylko chcesz. Smacznego.-powiedziałem i usiadłem na swoim miejscu. Służka wysunęła krzesło spod stołu, spoglądajac na Kim zapraszająco. Irene była najmłodszą, ale chyba i najbardziej oddaną służką, robiła wszystko, by mi dogodzić, choć czasami... Czasami potrafiła zirytować.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#23 2013-05-06 15:14:00

 Kim

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-02-11
Posty: 94
Punktów :   

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

Kim trochę się zdziwiła, gdy pewna kobieta odsunęła jej krzesło.
- O... Dziękuję.- uśmiechnęła się, usiadła i spojrzała na potrawy. Wszystko wyglądało i pachniało wyśmienicie. Kim odtrącał jednak zapach mięsa, ale nie zwracała na to uwagi.- Proszę Pana, a jak się Pan nazywa?- zapytała, trochę skrępowana.- I czy ktoś mógłby wypuścić Set'a?


Odpowie Tu możecie zadawać mi pytania

Offline

 

#24 2013-05-07 08:16:30

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

Gerard

-Ah no tak, wybacz... Gerard Stanford. I nie mów do mnie na pan, wydaje mi się,że jesteśmy w podobnym wieku.-odparłem i uśmiechnąłem się uprzejmie, po czym skinąłem na swojego lokaja by wypuścił zwierzę. Meżczyzna podszedł do drzwi i otworzył je na oścież.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#25 2013-05-07 15:10:52

 Kim

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-02-11
Posty: 94
Punktów :   

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

Set ruszył w stronę lasu, by zapolować.
- Tak mi tez się tak wydaje.- uśmiechnęła się.- Ja mam 18 lat. Mogę ci mówić Ged? Wiesz to będzie taki skrót twojego imienia 'Ge- rar- d'. Co ty na to?- zapytała i się uśmiechnęła.


Odpowie Tu możecie zadawać mi pytania

Offline

 

#26 2013-05-08 08:22:05

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

Gerard

Na jej pytanie troszeczkę wypadłem z pantałyku, ale po chwili uśmiechnąłem się po swojemu.
-Oczywiście,że możesz. Twoje imię ciężko skrócić, niech zostanie Kim. Ah, poza tym, ja mam 19 lat, więc całkiem blisko.-odparłem i przypomniałem sobie o jedzeniu, więc nałożyłem sobie trochę sałatki owocowej i zacząłem powoli wybierac z niej co by lepsze owocki.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#27 2013-05-08 16:43:00

 Kim

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-02-11
Posty: 94
Punktów :   

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

Spojrzała na niego i się uśmiechnęła. Polubiła go. Spojrzała na jedzenie i zabrała się za sałatkę z pomidorami i ogórkiem. Wzięła do tego kawałek bułki. Włożyła do ust i, aż wszystko się w niej uśmiechnęło. Tak długo nie miała nic w ustach. Popiła wodą.
- A, ten...- zaczęła nieśmiało.- Nie wiem, czy mogę o to pytać, ale masz rodziców?- zapytała.

Set tymczasem biegał po lesie i polował na sarny. Śmiał się pod nosem. Uwielbiał polować. Wtedy odzywała się w nim bestia, jego dzika strona.


Odpowie Tu możecie zadawać mi pytania

Offline

 

#28 2013-05-10 09:07:18

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

Gerard

-Mam, oczywiście. Wyjechali do drugiego kraju, nie przepadają za mną.-odparłem spokojnie, bez jakichkolwiek uczuć. Też ich nie lubiłem, wprost ich nienawidziłem i na wiadomośc,że zostawiają dom pod moją opieką myślałem,że oszaleję z radości. A zamiast tego mam zamiar stąd uciec. To będzie ryzykowne, ale chciałem to zrobić.
Dokończyłem sałatkę, była na tyle dobra,że nałożyłbym sobie jeszcze, ale chyba mój żołądek by tego nie zniósł.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#29 2013-05-10 15:15:34

 Kim

Użytkownik

Zarejestrowany: 2013-02-11
Posty: 94
Punktów :   

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

Po kilku porcja dobrego jedzenia, była syta.
- Dlaczego za tobą nie przepadają?- zapytała.- Gdybym miała moich rodziców to bym ich kochała.- uśmiechnęła się nieśmiało.
- Wiesz. Ja i Set będziemy musieli niedługo wyruszyć dalej. Muszę znaleźć nauczyciela.


Odpowie Tu możecie zadawać mi pytania

Offline

 

#30 2013-05-11 15:01:47

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Pałac Gerard'a Stanford'a

Gerard

-Nie masz rodziców?-zdziwiłem się, splatając dłonie i opierajac na nich podbródek. Hmm, może to dlatego posiada własnego wilka.. Moi rodzice zgadzali się na wszystko poza zwierzętami.
-Pójdę z tobą.-odparłem, po czym zerknąłem na służbę. Była najwyraźniej zaniepokojona moją prośbą, wiedziała,że będą mieli przesrane jak nagle wyjadę a ojciec wróci. Zapałał we mnie egoizm i jakoś mnie to nie obeszło.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plPrace ziemne kraków noclegi Kołobrzeg