Nasz świat Mortem

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#31 2013-01-19 22:51:07

 Sheanita

Succubus

Zarejestrowany: 2012-08-06
Posty: 1451
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Claudia

Claudią wstrząsnął cichy, przyjemny chichot. Polałaby się krew... Jego krew. dużo krwi. dużo jego krwi. Na chwilkę odpłynęła w marzenia na jawie, po chwili się ocknęła i spojrzała na niego z szerokim uśmiechem.
- Co z tego, że dmuchawka jest mała, skromna i prosta skoro jest skuteczna, proszę pana? - powiedziała spokojnie celując w niego. - Twój wilk żyje. Kazałam go dobrze karmić, ale mieć na oku. Nie martw się. Na razie musisz odpoczywać. Jutro zaczynamy lekcje. I obiecuję, że jutro z rana zobaczysz swojego pieska. Zaufaj mi.
Opuściła rurkę i podeszła do drzwi.
- Nie próbuj niczego głupiego. Dobrze Ci radzę, panie... nauczycielu.

Offline

 

#32 2013-01-19 23:14:42

El Presidente

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-21
Posty: 59
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Dmuchawka to broń skrytobójców, kogoś kto nie umie spojrzeć swojemu przeciwnikowi w oczy. Jak tchórz. Chciał to jej powiedzieć jednak powstrzymał się z tego typu komentarzami, bezbronność powoduje trzeźwe myślenie. Na razie mógł się położyć i rozmyślać. Wrócił do pozycji leżącej, pod głowę położył rękę i zamarł z widokiem na liczne małe ornamenty namalowane na suficie. Kręte znaki formowały się w jeden wielki okrąg pełny innych, mniejszych znaków. Zaczął myśleć nad całym życiem. Zapomnianej rodzinie i jej posiadłościach, niedokończonych studiach pomimo poszanowania nauczycieli. Utraty ręki jako strażnik i podróżach. Uratowania wilka w lesie przed innymi, gorszymi potworami. Podróże, to one tworzyły wszystkie jego problemy. Widział tyle piękna, a zarazem tyle zła. Przybycie tu to też jeden powrót do nauki i Uniwersytetu. W jego oczach ornamenty zaczęły zataczać wolne, a zarazem coraz szybsze kręgi, tworząc wielką spirale. Ujrzał nagle znowu dom , rodzinę, oprócz siostry i jego , ich tam nie było. Dlaczego nie widział siostry. I tak wszyscy zginęli, chodziły pogłoski że jego siostra nie zginęła, chciałby w to uwierzyć, nawet jeśli nigdy ją nie spotkał. Spirale znowu wróciły do pierwszej postaci. On jak się okazało spał, ale ten sen przyniósł wiele pomocy. Dokładnie cele, miał cele, znaleźć znaną Stenie z Dewastii i stwierdzić czy to jego siostra. Dokonać zemsty na tych którzy zabili jego rodzinę, odbudował dom, umrzeć tam w spokoju, bo widział wszystko co mógł. Był teraz wypoczęty i silny. Wstał o własnych nogach i ruszył.

Offline

 

#33 2013-01-22 21:10:30

 Sheanita

Succubus

Zarejestrowany: 2012-08-06
Posty: 1451
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Claudia

Tymczasem jeden z lokajów udał się do komnaty Logana, gdy ten jeszcze spał. Zostawiwszy mu ubranie i skromne śniadanie oraz ozdobną kartkę z rozkładem dnia wyszedł. Gdy nastał ranek Claudia jak zwykle została obudzona przez pokojówki, które wniosły jej śniadanie. W komnacie zaraz rozprzestrzenił się zapach ciasteczek i mleka. Gdy zjadła, dwie służące pomogły jej się ubrać w jedwabną, białą suknię pełną falbanek, która nazywana była strojem "na co dzień". Włosy dziewczyna miała spuszczone na lekko odsłonięte plecy.
- Jaki jest plan dnia? - spytała, gdy już była gotowa.
- Za godzinę ma panienka lekcję historii. W międzyczasie zalecany jest poranny spacer po ogrodach - odparła jedna ze służek kłaniając się. Claudia tylko skinęła na nią po czym ruszyła do drzwi kierując się w stronę ogrodów.

Offline

 

#34 2013-01-22 21:29:04

El Presidente

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-21
Posty: 59
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Żarty, co to jest do cholery? Pomyślał z nietęgą miną widząc swój nowy strój, Tunikę mógł jeszcze przeżyć jej granatowy kolor nie drażnił oczu tak jak złoty pas czy białe kozaki.  Zobaczył na rozkład dnia, za godzinę będzie miał lekcje z tą gówniarską arystokratką, musi zdobyć swój miecz, inaczej nie usiedzi w spokoju przy niej. Przysiadł na wygodnym fotelu przy stoliku i zaczął smakować jedzenie.  Jajka, dobrze wypieczony chleb i woda. Smakowały nawet dobrze. Za małym wazonem z kwiatami znalazł karafkę, pustą. Zaczął myśleć o siostrze, czy ją znajdzie i czy to prawda. Jeśli ona żyję na pewno mu pomoże znaleźć tych którzy spalili ich dom. Wrócił myślami do dnia dzisiejszego. Odłożył talerzyk z resztkami, popił wodą. Ubrał tunikę. Jedyne co mógł ubrać. Nie miał butów, trudno. Wstał i wyszedł z pokoju, pierwszą spotkaną służkę zapytał.
- Szukam pokoju w którym pierwotnie miałem spać. Jest tam mój wi, piesek i książki. Nie pamiętam gdzie to było, może mi pani pokazać gdzie ? - W odpowiedzi kiwnęła głową i ruszyli.

Offline

 

#35 2013-01-25 18:37:03

 Sheanita

Succubus

Zarejestrowany: 2012-08-06
Posty: 1451
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Claudia

Wszystko na swoim miejscu, pomyślała, gdy na chwilkę wstąpiła do pokoju, gdzie miał spać jej nauczyciel. Ubrania, wszelka broń i oczywiście piesek zniknął. Gdy wyszła skierowała się do piwnicy, zrobiła to tak, by nikt jej nie widział. Starając się niczym nie ubrudzić sukni weszła do jednego z ciasnych pomieszczeń spoglądając na związanego wilka, który potulnie leżał na ziemi. Nie mógł się ruszyć, nic dziwnego.  Kiedy Claudia upewniła się, że jej zwierzęcy zakładnik jest na swoim miejscu udała się ogrodów na spacer. Dochodziła ósma. Zegar na czubku rezydencji zaraz miał wybić godzinę, więc nastolatka udała się w stronę sali, gdzie miała mieć lekcję.

Offline

 

#36 2013-01-25 18:48:18

El Presidente

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-21
Posty: 59
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Służka doprowadziła do jego pokoju, przypomniał sobie miejsce które wczoraj odwiedził, podziękował służce po czym otworzył drzwi. Nie wiele się tu zmieniło, wszystko było na swoim miejscu. Brakowało wilka. Tak jak mówiła arystokratka, to dziecko nie jest normalne. Broń, dalej leżała na swoim miejscu, na razie nie musiał jej użyć na szczęście. Ktoś kiedyś powiedział że prawdziwa odwaga to nie kogoś zabić lecz ocalić, ale zabity nie będzie cię ścigał. Mały tobołek, tam miał jeszcze jedne buty, zdatne do chodzenia. Rzucił się na leżący bagaż w poszukiwaniu pary butów. Czarne pół wysokie skórzane buty były ambrozją dla jego stóp, choć bardziej dla gustu. Usiadł na łóżku i złapał się za głowę. Dalej próbując ustalić jakiś życiowy plan. I dalej mu się nie udawało. Po chwili uświadomił sobie że zbliża czas lekcji.

Offline

 

#37 2013-01-25 18:53:09

 Sheanita

Succubus

Zarejestrowany: 2012-08-06
Posty: 1451
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Claudia

Salę lekcyjną dobrze znała. Choć rzadko miewała tu lekcje, pomieszczenie nie było jej obce. Była tu jedna ławka z krzesłem, przed nią tablica i potężna mapa Mortem. Historia, jak ona jej nie lubiła. Usiadła do ławki po czym westchnęła. Spóźniał się. Już 5 minut. Zaczęła niecierpliwie stukać palcami o blat stolika sprawdzając dyskretnie drugą ręką, czy ma przy sobie dmuchawkę.

Offline

 

#38 2013-01-25 19:04:43

El Presidente

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-21
Posty: 59
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Przyśpieszył kroku, w międzyczasie poprawiając granatową tunikę. Odstawił życiowe porządki na bok skupił się na historii Mortem. Lewą ręką otworzył drzwi do sali i pewnym krokiem wszedł. Sterylność to słowo rzucało mu się na usta widząc salę. Mapa, tablica i ławka w której siedziała jego prześladowczyni.
- Dzień Dobry.-  Stwierdził twardo. - Jesteś gotowa na lekcje ? Zresztą nie musisz być najpierw pogadamy o tym co się stało wczoraj. Który to był lokaj, skąd masz to swoje drewienko ze strzałkami, gdzie się nauczyłaś z tego strzelać i dlaczego to wszystko robisz. Oparł się lewą ręka o jej stół patrząc prosto w oczy.

Offline

 

#39 2013-01-25 19:18:20

 Sheanita

Succubus

Zarejestrowany: 2012-08-06
Posty: 1451
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Claudia

Claudia krytycznym wzrokiem spojrzała na jego sposób poruszania się, ślady, które zostawił, niezamknięte drzwi, które same się zatrzasnęły... i ten ton w jego głosie. Oczy dziewczyny wypełniło pewnego rodzaju zimne rozbawienie. Była troszkę poddenerwowana, głównie tym, że ubrał do krzywo przewiązanej tuniki takie okropne buty, jednak starała się tego nie okazywać. Zarzuciła nogę na nogę, splotła ręce i oparła podbródek na wyprostowanych, splecionych palcach.
- Dzień dobry, proszę pana - rzekła grzecznie, a na jej ustach pojawił się kpiący, szyderczy uśmiech. - Nie mogłam się spodziewać, że przez jedną noc nauczysz się manier, ale chociaż mogłeś poczekać, aż odpowiem. W moim domu najpierw się witamy, później przechodzimy do sprawy.

Offline

 

#40 2013-01-25 20:02:45

El Presidente

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-21
Posty: 59
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Podniósł lewą brew wyżej, robiąc minę pełną zdziwienia.
- Przecież powiedziałem dzień dobry. Grunt w tym żebyś odpowiedziała na moje pytania. Poza tym moje maniery to moja sprawa. Dobrze ?- Podniósł się, znowu wykształcił się na jego twarzy grymas.- Widzę że to mamy za sobą. Przejdźmy zatem do rzeczy, skąd masz te zabaweczki ?

Offline

 

#41 2013-01-25 20:27:52

 Sheanita

Succubus

Zarejestrowany: 2012-08-06
Posty: 1451
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Claudia

Claudia pozostała niewzruszona. Twardo patrzyła mu w oczy ciężko zastanawiając się w środku, czy dobrze postąpiła ukazując mu swoją dmuchawkę. Przekręciła niezauważalnie głowę przyznając w duchu, że mężczyzna jest nawet przystojny.
- Dostałam od tatusia - odparła prosto nie tracąc kpiącego uśmiechu. - Jednak uważam, że to nie powinno Cię interesować. Zaczynamy lekcję? Jesteśmy już opieszali.

Offline

 

#42 2013-01-25 20:47:57

El Presidente

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-21
Posty: 59
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Od Tatusia, co jest do cholery. Z tego co wiem to dziewczynkom tatusie kupują kucyki, misie albo ciasto czekoladowe ale nie śmiercionośne dmuchawki. Blefowała, albo będzie musiał porozmawiać z tym "tatusiem". To może być za bardzo ryzykowne, nie może stracić wilka. Cofnął się od jej ławki. Postanowił zacząć lekcje.
- Niech  i tak będzie. Dobrze, pewno nie lubisz historii. To przydatny przedmiot, wiedza zawsze się przydaję. Możesz bardzo łatwo manipulować ludźmi, oszukiwać kłamać. - uśmiechnął się.- Mam nadzieje że tak jej nie wykorzystasz. Przechodząc do rzeczy, Mortem to bardzo zróżnicowany świat. Każdy region jest pełen piękna. Każdy daje światu co innego. A przez dzieje wieków, panowania władców i uzurpatorów świat nadal pozostaje piękny. Historia, szlachcianko, to sama istota tego piękna. Masz jakiś swój ulubiony region lub miejsce.

Offline

 

#43 2013-01-25 21:13:19

 Sheanita

Succubus

Zarejestrowany: 2012-08-06
Posty: 1451
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Claudia

Dziewczyna wbiła w niego swój wzrok prostując się. Wreszcie zaczął. Starała się nie ziewnąć, nienawidziła historii, a tatuś zatrudnił Logana tylko dlatego, że jej poprzedni nauczyciel tegoż przedmiotu zaginął bez śladu. Nastolatka uśmiechnęła się na tę myśl. Po chwili znów spoważniała i starała się uważać.
- Moim ulubionym miejscem jest moja piwnica - odparła rzeczowym tonem uśmiechając się niewinnie. - Jest ciemna, cicha i bezpieczna. Nie zginął panu pies? - dodała po chwili powiększając uśmiech, a było coś w nim z prowokacji.
Dyskretnie położyła dłoń na dmuchawce.

Offline

 

#44 2013-01-25 21:20:35

El Presidente

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-21
Posty: 59
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Prowokacja, jak on nienawidził prowokacji, najwredniejsze co mogła użyć. Dodatkowo wspomniała o wilku. Siła woli , tylko ona trzymała go przy zdrowych zmysłach. Popatrzył na nią bezwzględnie i zauważył w niej cechy których nienawidzi. Jeszcze w każdej chwili może wylecieć z tą swoją dmuchawką. Trzymał się zatem nauki historii.
- Twoja piwnica jest w dewastii , co możesz nam powiedzieć o tym regionie ?

Offline

 

#45 2013-01-25 21:31:15

 Sheanita

Succubus

Zarejestrowany: 2012-08-06
Posty: 1451
Punktów :   

Re: Letnia rezydencja państwa von Astimel

Claudia

Nie dał się sprowokować, podobało jej się to. Małe wyzwanie, nie poszło tak łatwo. A jednak był ciekawszy niż wszyscy pozostali. Nie traciła uśmiechu, nie chciała dać po sobie poznać, że spodobało jej się, jak wybrnął z prowokacji, którą zastosowała. Postanowiła spróbować inaczej.
- Dewastia jest położna na południu Mortem, charakteryzuje się duża roślinnością, szczególnie lasami - wyrecytowała grzecznie. - W lasach tych żyją różne zwierzęta. Na przykład wilki. Lubi pan wilki?
Zmrużyła oczy.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plbrygadapapysmerfa forum fishing super stars kopiemy koparką