#16 2012-12-09 21:58:05

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Dzielnica karczm

Ekaterina

Uśmiechnęłam się tajemniczo.
-On wie więcej niż może się wydawać...-odparłam krótko, po czym weszłam do środka, od razu rzucając nóż w stronę Vladimira. Złapał go bez słowa, obejrzał i ułożył delikatnie na stole.
-Połowa długu.-mruknął cicho, prawie niesłyszalnie, lustrując wzrokiem raz mnie, a raz Disgora. Uśmiechnęłam się lekko, odrzucając włosy do tyłu. Po uczynieniu tego gestu w dłoni "magicznym" sposobem znalazła się mała sakiewka.
-Tu masz jeszcze trochę drobiazgów...-poinformowałam, odrzucając mu woreczek, który także z łatwością złapał. Przeniosłam wzrok na Disgora.
-Masz jeszcze do niego jakieś pytania czy idziemy załatwiać teraz twoje sprawy?-zapytałam, splatając dłonie na piersi i czekając na odpowiedź.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#17 2012-12-11 18:50:40

 NackosVelProrok

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2012-08-15
Posty: 115
Punktów :   

Re: Dzielnica karczm

Disgor


-Niech powie co wie... albo ty. Jak wolisz.-Powiedziałem opierając się o ścianę z założonymi rękoma.


Skype: nackosy(dodaję, bo buguje mi się wtyczka i nie mogłem odbierać przez "click to call"
LoL: nackos

Offline

 

#18 2012-12-11 19:20:50

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Dzielnica karczm

Ekaterina

Uniosłam jedną brew do góry i skinęłam głową na Vladimira, który wysunął się z cienia i obrzucił mnie i Disgora dziwnym spojrzeniem, który ciężko było zdefiniować.
-Ludzie od skrzynki są teraz całkiem niedaleko. Więcej powiem za drobną opłatą.-mruknął i wyciągnął swoją zniewieściałą ręke po pieniądze. Wzruszyłam ramionami i odwróciłam się na pięcie, pokazując,że ja płacić nie mam zamiaru. Z resztą, wisi mi to, Disgor chce się doedukować, nie ja!


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#19 2012-12-12 19:48:46

 NackosVelProrok

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2012-08-15
Posty: 115
Punktów :   

Re: Dzielnica karczm

Disgor


Przekazałem pieniądze. Wysłuchałem wszystkiego, a po tym zwróciłem się do Dabełka
-Idziemy teraz, czy jutro. Twoja wola.- Powiedziałem uśmiechając się jak bandzior. Żałowałem, że nie mam plomb, czy czegoś takiego. Złote zęby... Kiedyś będę musiał poprosić o takie. Ciesze się jednak, że mój uśmiech był wystarczająco bestialski... mam taką nadzieję!


Skype: nackosy(dodaję, bo buguje mi się wtyczka i nie mogłem odbierać przez "click to call"
LoL: nackos

Offline

 

#20 2012-12-12 21:41:05

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Dzielnica karczm

Ekaterina

Rany... a ja myślałam,że mój uśmiech potrafi sprawić,że gną się kolana, ale dobra...
-Dzisiaj. Chcę odrobiny adrenaliny.-odparłam, po czym machnęłam w stronę Vladimira i wyszłam. Potem staruszka zabiję, niech sobie żyje, gnojek jeden.
-Prowadź.-mruknęłam uprzejmie wskazując na wyjście z kamienicy. Sama nie słuchałam, więc to jego problem, by znaleźć miejsce gdzie znajduje się ten idiota do skrzyni.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#21 2012-12-14 21:25:08

 NackosVelProrok

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2012-08-15
Posty: 115
Punktów :   

Re: Dzielnica karczm

Disgor


Wyszliśmy z zaułka i ruszyłem w stronę miejsca pobytu. Trafiliśmy do baraków i weszliśmy między ludzi.
-Hej demonku! Wyczuwasz skrzynkę, bo jesteście tego samego pochodzenia....- Powiedziałem tak głośno, że każdy musiał to słyszeć. Gnojki! Oddadzą skrzynkę ze strachu! Tak się tym podnieciłem, że aż wyszczerzyłem zęby w uśmiechu.


Skype: nackosy(dodaję, bo buguje mi się wtyczka i nie mogłem odbierać przez "click to call"
LoL: nackos

Offline

 

#22 2012-12-15 15:15:24

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Dzielnica karczm

Ekaterina

Spojrzałam na niego ze zdziwieniem, lecz po chwili zamieniło się to w zażenowanie.
-Myślisz,że to tak...-nie dokończyłam, gdyż jeden z nich rzucił we mnie nożem, który wbił mi się w ramię. Westchnęłam ciężko, wyjmując sztuciec i zgniatając go na pół.
-Daj mi chwilkę.-poprosiłam słodkim głosem, po czym ruszyłam przed siebie szybkim krokiem, a ludzie rozstępowali się przede mną na odległość chyba z 10 metrów. Wyczuwałam skrzynkę tak mocno,że myślałam,że się zrzygam. Wyważyłam drzwi od jednej z karczm i skinęłam na Disgora.
-To tutaj...


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#23 2012-12-15 20:17:38

 NackosVelProrok

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2012-08-15
Posty: 115
Punktów :   

Re: Dzielnica karczm

Disgor


Rzuciłem "kulkę recepturkę" jak ją nazywam. Kupuje czasem. Jakaś mieszanina ziół i czegoś takiego. Wiem tylko tyle, że te "zioła" mają po siedem liści i jak się palą, a ty wdychasz dym to widzisz dziwne rzeczy. Ja tak mam normalnie, ale zbyt duża ilość niszczy psychikę czegokolwiek. Wrzuciłem jedną z zapalonym lontem i poczekałem chwilę, zamykając uprzednio drzwi. Po chwili  otworzyłem "wrota"(tak naprawdę to pięć zbitych desek na krzyż. Dosłownie!) jak damie na salonach
-Proszę wejść Pani- Powiedziałem nazbyt "lokajskim" głosem do Diabełka.


Skype: nackosy(dodaję, bo buguje mi się wtyczka i nie mogłem odbierać przez "click to call"
LoL: nackos

Offline

 

#24 2012-12-15 20:43:03

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Dzielnica karczm

Ekaterina

Dygnęłam jak najprawdziwsza dama i weszłam do środka. W środku było tylko pięciu facetów, w tym właściciel skrzynki. Zbliżyłam się do niego i złapałam go za szyję, po czym uniosłam do góry, na kilkadziesiąt centymetrów.
-Przyszłam tutaj po swoją własność.-warknęłam, ale ten tylko wpatrywał się we mnie z przerażeniem. Westchnęłam ciężko i rzuciłam facetem przed siebie, tak,że uderzył w ścianę, a ta rozsypała się, ujawniając światłu dziennemu kolejny, ukryty pokój. Przeniosłam spojrzenie na Disgora i szlacheckim gestem wskazałam w stronę piedestału na którym stała skrzynka.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#25 2012-12-15 21:26:23

 NackosVelProrok

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2012-08-15
Posty: 115
Punktów :   

Re: Dzielnica karczm

Disgor



-W czy wasz uniżony sługa może dotknąć skrzyni? Bez oddawania duszy i tym podobne.- Kontynuowałem tą "dostojną" rozmowę i pokłoniłem się.


Skype: nackosy(dodaję, bo buguje mi się wtyczka i nie mogłem odbierać przez "click to call"
LoL: nackos

Offline

 

#26 2012-12-15 22:40:58

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Dzielnica karczm

Ekaterina

-Ależ oczywiście, mój oddany sługo.-odparłam, eleganckim ruchem dłoni wskazując na skrzynię. Ta zabawa bardzo mi się podobała, chociaż ryzyko było bardzo duże. Że skrzynia przejdzie w posiadanie Disgora...


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#27 2012-12-20 19:03:37

 NackosVelProrok

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2012-08-15
Posty: 115
Punktów :   

Re: Dzielnica karczm

Disgor


Wszedłem i dotknąłem skrzynki. Była mała, jak szkatułka, niebieska z żółtymi wzorami przypominającymi ogień.
-Coś podobnego widziałem od handlarzy ze wschodu. Małe więc biorę.- I poszedłem dając znak, że idziemy. Koniec zabawy. Trzeba odebrać nagrodę. Ha! Przez takie zadania, zapominam o mojej roli i myślę, że jestem najemnikiem. W takiej sytuacji nikt, posiadający choć trochę rozumu, nie stanowi dla nas zagrożenia.
-Do karczmy!- Powiedziałem jak "Z flanki" wypowiedziane ustami generała podczas bitwy


Skype: nackosy(dodaję, bo buguje mi się wtyczka i nie mogłem odbierać przez "click to call"
LoL: nackos

Offline

 

#28 2012-12-20 21:09:57

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Dzielnica karczm

Ekaterina

Obserwowała dokładnie każdy ruch Disgora, ale gdy ten dotknął skrzynki, nic się nie stało. Powinna go odrzucić, a on sam stracić przytomność, ale na jego szczęście, nic się nie wydarzyło.
-Tak jest, sir!-odkrzyknęłam, salutując, po czym pomachałam wesoło do facetów, którzy byli przy tym zjawisku i ruszyliśmy do karczmy. W tej chwili jedyne co się mogło stać, to na ziemię mogły wypełznąc inne demony, pragnąc odzyskania skrzyni.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

#29 2012-12-22 23:25:12

 NackosVelProrok

Użytkownik

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2012-08-15
Posty: 115
Punktów :   

Re: Dzielnica karczm

Disgor



Gdy dotarliśmy do karczmy natychmiast poszedłem odebrać nagrodę. Po oddaniu skrzynki, wracając, cały czas dziwnie się czułem. Jakby zaraz wszystkie demony miały wyjść z podziemi i zniszczyć świat. To było poczucie sumienia. Cały czas nade mną krążyło...
Zostawiłem diabełka w karczmie. W karczmie, w której mogła pić za darmo na moje nazwisko. To co się stanie ze skrzynką jest niczym. Nie interesowałem się tym. Bałem się, że ona się upiła....


Skype: nackosy(dodaję, bo buguje mi się wtyczka i nie mogłem odbierać przez "click to call"
LoL: nackos

Offline

 

#30 2012-12-23 16:13:26

 Aloisia

Użytkownik

Call me!
Skąd: Podlasie
Zarejestrowany: 2012-08-10
Posty: 221
Punktów :   
WWW

Re: Dzielnica karczm

Ekaterina

Ahhh, zapach alkoholu w tej karczmie był taki silny... Westchnęłam i zamówiłam jedno piwo, potem następne, aż w końcu leżałam na stole, bawiąc się w utrzymywanie kufla nad ziemią za pomocą magii. A co najzabawniejsze, zdziwiony był tylko karczmarz. Zaśmiałam się wesoło, gdy nagle wyrwało się ze mnie lekkie czknięcie. Zaraz, zaraz... A gdzie Disgor? Stanęłam na stole i zaczęłam się rozglądać.


Promises, and they still feel all so wasted on myself...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.pl