Miska
Włożyła rękę do torby po czym pogłaskała pieszczotliwie lampę, a na jej ustach jawił się lekki uśmieszek. Po chwili była już na gościńcu jadąc po prawej stronie dość leniwie. Już nie musiała sie spieszyć. Od czasu do czasu minął ją jakiś wieśniak z wozem lub żołnierz na koniu(w tym drugim przypadku uważnie się jej przyglądał). Mur zbliżał się coraz bardziej.
- Jeszcze chwileczkę, Nar. wytrzymaj. Zaraz będą mnie przeszukiwać jak dojedziemy.
Offline
Nar
-Teraz mówisz, że Cie będą przeszukiwać? - Zapytał zdziwiony.
- A jak znajdą lampę? Co im powiesz? Że to pamiątka z wakacji? - Stwierdził z sarkazmem, cicho prychając. Jak któryś z żołnierzy weźmie lampę to będzie jej problem. On zyska nowego pana. Może lepszego i ciekawszego. Choć nie mół zaprzeczyć, zę ona byłą wyjątkowa.
Offline
Missska
- Mówiłam Ci już: nie mogą mi jej zabrać. To zwykła lampa. Wygląda na zwykłą i jest zwykła. Kawałek złota. Co z tego? Przecież to tylko rzecz. Równie dobrze mogliby zabrać mi jednorożca. Bo też jest unikatowy i nie tani. Nie trzęś portkami, ifrytku. Poradzę sobie.
Uśmiechnęła się szeroko popędzając konia.
Offline
Nar
- Jak uważasz, Ario. - Powiedział obojętnie. Chciałby zobaczyć ten mur, sprawdzając czy byłby w stanie go zniszczyć, jednak nie mógł wyjść z lampy.
- Duży ten mur? Wytrzymały? - Zapytał jej. Chciał się choć części z tego dowiedzieć od niej. Nigdy nie wiadomo jaka sytuacja zdarzy się w przyszłości.
- Najlepiej opisz mi go całego.
Offline
Miśka
- Eeee... Mur... jak mur. Duży. Ceglany. Biały. Jakiś taki murowaty. Co mam Ci powiedzieć? To zwykły mur. Tylko taki duży - powiedziała od niechcenia. - A i musimy iść do kowala w Qwetianie. Muszę podkuć znów Cienia. I go oznaczyć.
Offline
Nariś
- Widać, ze nie masz zmysłu dowódczego. - Powiedział, lekko zażenowany.
- Daleko od jednej baszty do drugiej? Bardzo gruby? Oczywiście tak na oko. Duża ilość strażników? Takie rzeczy warto zauważać, bo nigdy nei wiadomo z kim się będzie walczyć. - Nie miał ochoty uczyć jej dowodzenia, ale chciał żeby zaczęła zauważać niektóre rzeczy, które mogą jej pomóc jako najemniczce.
Offline
Miska
Zacmokała z dezaprobatą.
- Jeśli chcesz, to wyjdź. - Uderzyła go lekko w lampę. - Nie marudź. Pokażę Ci go za obrazach. Zaraz wjedziemy w bramę, gdzie będzie kontrola. To nie potrwa długo. A i masz milczeć. I nie świecić, jasne?
Offline